Od początku – jak zaczęła się twoja przygoda z Counter Strike’iem?
W CS-a 1.6 zacząłem grać między czwartą, a piątą klasą podstawówki ze namową kolegów z osiedla. W czerwcu 2009 roku kupiłem wersję gry na Steamie, więc na moim koncie widnieje już 11 lat służby. Głównie grałem ze znajomymi na serwerach społeczności, a sporadycznie mixy. Chwilowo przerzuciłem się na League Of Legends, ale jak wyszedł CS:GO, to ponownie za sprawą kolegów z osiedla wróciłem do produkcji Valve.
Byłeś ostatnim elementem układanki nowego składu piratesports. Czy czułeś, że stawiane są jakieś większe wymagania wobec Ciebie?
Wszyscy traktujemy siebie na równi. Nigdy nie chciałem się pokazywać jako “ten lepszy”, bo nie o to w tym chodzi. Jedyne czego chciałem, to móc pokazywać zawodnikom błędy, które również w przeszłości popełniałem. Sam nie jestem doskonały, więc także zaliczam wpadki, ale drużyna potrafi mi pomóc, by stać się lepszym zawodnikiem. Nie czułem wcześniej specjalnych wymagań odnośnie mojej osoby ze strony drużyny i do teraz się to nie zmieniło. Sam sobie stawiam wymagania, by zespół prezentował się jak najlepiej.
Jak wyglądała nauka gry w twoich poprzednich drużynach?
Początki nauki o grze drużynowej rozpoczęły się w drużynie “Bartosze”, z którą prawie awansowaliśmy do Mistrzostw Polski. Dopiero od tamtego momentu zdałem sobie sprawę, jak niewiele wiem o CS-ie. Następnym krokiem było AVEZ, gdzie zobaczyłem, jak funkcjonuje drużyna z TOP50 HLTV. Z samych meczów przeciwko najlepszym zawodnikom na świecie można było się wiele nauczyć. Połączenie wiedzy zdobytej w tych drużynach, chęć samodoskonalenia się, oglądanie demek i rywalizacja z najlepszymi sprawiły, że teraz już wiem całkiem sporo o grze i jestem w stanie pomagać innym, mniej doświadczonym zawodnikom.
Co różni ośmiorniczki od piratów?
W AVEZ byłem świeżakiem. Stale zdobywałem tam wiedzę, a w piratach jestem osobą ze sporym doświadczeniem. W AVEZ była super atmosfera, ale chłopaki byli przyzwyczajeni do lepszych wyników niż te, które osiągaliśmy. Spowodowało to spadek zapału do gry. W piratesports każdy chce się rozwijać, ogląda demka i stara się progresować, więc może to przynieść pozytywne rezultaty.
Jak wyglądał proces dołączania do drużyny?
Zostałem zaproszony na testy przez KubiKa, a później również przez BGG. Mieliśmy jeden dzień treningowy i jeden dzień, w którym rozgrywaliśmy turniej. Po zawodnikach było widać, że w tej drużynie jest potencjał, szczególnie pod względem skillowym. Dodatkowo byłem świadomy, jakim IGL-em jest splawik. Wiedziałem, że będzie dobrze. Miałem jeszcze kilka innych propozycji, dlatego też zwlekałem z decyzją. Zauważyłem kilka mankamentów w drużynie, ale po chłopakach widać, że chcą nad tym wszystkim pracować, więc postanowiliśmy dać sobie szansę.
Czy progres w drużynie jest już zauważalny na tym etapie?
Zdecydowanie jest coraz lepiej. Nie wszystkich błędów da się wyzbyć szybko, ale jeśli chodzi o samą strukturę i rozumienie gry, to jest naprawdę dobrze.
Jaka jest twoja pozycja?
Po stronie CT, z wyjątkiem traina, zajmuje się kryciem małych bombsite’ów. W drużynie atakującej jestem osobą, która często wychodzi wraz ze suonkiem naprzód i toruje drogę do BS-a reszcie drużyny. Teoretycznie jestem second entry, ale dużo zależy od tego jak się ustawimy do ataku.
Czy masz jakieś uniwersalne rady dla osób kryjących bombsite samotnie?
Trzeba oglądać topowych zawodników. Wiedza z mniejszych bombsite’ów jest uniwersalna i nauka zagrywek przyda się w każdej drużynie. W wielu zespołach na tych pozycjach gra się podobnie, więc multum informacji można wynieść z demek. Jeśli chodzi o grę – nie można bać się podjąć ryzyka oraz poprosić teammate’a o pomoc. Zdobycie informacji poprzez zajęcie pozycji może często wygrać rundę.
Jaki turniej w którym uczestniczyłeś najbardziej zapadł Ci w pamięć?
Turnieje online nie sprawiają takich emocji jak turnieje LAN-owe. Nie uczestniczyłem w wielkich LAN-ach, ale wszystkie wspominam dobrze. Zarówno ze względu na atmosferę jak i na osiągane wyniki. Jeśli chodzi o turnieje online, to z pewnością najbardziej w pamięć zapadły mi kwalifikacje do Mistrzostw Polski z drużyną Gaminate, z którą wygraliśmy przeciwko Honoris. Po wygraniu na ekipę Taza awansowaliśmy do fazy zasadniczej turnieju.
Gdybyś miał zmienić jedną rzecz w twojej grze to co by to było?
Zdecydowanie movement.
Klasycznie – czego można tobie życzyć na koniec?
Aby udało mi się połączyć studia, pracę i granie. Chciałbym również, aby drużyna rozwijała się na tyle, by mogła nieść zadowolenie organizacji oraz kibicom piratesports.
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.